Choć podobno w człowieku liczy się przede wszystkim wnętrze, często kariera czy pozycja społeczna uzależniona jest od wyglądu. Polacy – niezależnie od płci – coraz częściej odwiedzają kluby fitness i salony kosmetyczne, żeby skorygować defekty urody. Korzystają na tym przedsiębiorcy – zarówno ci od wielu lat działający w branży urody i fitness, jak i tacy, którzy dopiero w niej debiutują. Według „Raportu o franczyzie” przygotowanego przez firmę PROFIT system, na początku 2011 roku ponad 30 sieci z branży uroda i fitness otwierało nowe placówki. Wśród nich największymi systemami były: studio terapii odchudzającej Vacu Fit z ponad 300 punktami partnerskimi (w tym również współpraca z obiektami SPA, niezależnymi gabinetami kosmetycznymi i klinikami odnowy), specjalizująca się w fotodepilacji i fotoodmładzaniu novello, sieć salonów fryzjerskich Trendy Hair Fashion i gabinety masażu Casada Health and Beau-ty. Łącznie w 2011 roku sieci salonów dbających o urodę i kondycję klientów uruchomiły blisko 100 placówek franczyzowych.

Jednak start nie jest łatwy – na rynku działa już wiele salonów kosmetycznych, a atrakcyjne ulice dużych miast często są już zajęte. Jedynym sposobem na walkę z konkurencją jest wysoka jakość usług, zabiegi wykorzystujące innowacyjne technologie i niskie ceny.

Wyścig technologiczny

Zdecydowanie największy wpływ na działalność salonów urody miało powstanie nowej technologii laserowej IPL E-Light umożliwiającej trwałe usuwanie owłosienia dla wszystkich rodzajów włosów. Obecnie zabiegi fotoepilacji metodą impulsów świetlnych znajdują się w ofercie większości sieci salonów urody.

– Popyt na zabiegi fotodepilacji i fotoodmładzania jest większy, niż się spodziewaliśmy – mówi Maciej Antkowiak z Epillo.

Dywersyfikacja usług to warunek, bez którego trudno iść ramię w ramię z konkurencją. Nawet sieci, które korzystają na popularności fotoepilacji, starają się stale poszerzać swoją ofertę.

– Dla osób posiadających doświadczenie w branży kosmetycznej jest oczywiste, że wąska specjalizacja na dłuższą metę nie jest w stanie się utrzymać, a tym bardziej pozwolić na generowanie obrotów na przyzwoitym poziomie – mówi Sławomir Zaczkiewicz, kierownik ds. kluczowych klientów Centrum Dystrybucji Image, właściciela marek Beautiful Skin oraz Instytutu Kosmetologii.

Zdaniem przedstawicieli branży utrzymanie się na rynku wymaga nie tylko wprowadzania najnowszych rozwiązań w dziedzinie kosmetyki estetycznej, ale także elastycznego podejścia do klienta, ciągłego doskonalenia umiejętności personelu oraz poszukiwania nowych form reklamy.

Czytaj dalej artykuł: http://anixa.pl/zyski-bez-liftingu-salony-kosmetyczne-cz-2/